„Przeprowadzone przez nas testy wykazały, że iloraz inteligencji brytyjskich uczennic, które dostarczają organizmowi wystarczającą ilość żelaza w diecie jest wyższy niż dziewcząt z anemią, co przekłada się na wyniki egzaminów” - dr Mike Nelson, specjalista do spraw żywienia w King's College, na Uniwersytecie w Londynie.
Żelazo - jego braki są jednym z najpopularniejszych niedoborów. Ze względu na jego rolę w wytwarzaniu hemoglobiny (barwnika krwi) najbardziej narażone na jego niedostatek są miesiączkujące kobiety. Drugą, bardzo dużą grupą ryzyka są osoby stosujące dietę wegetariańską (o której dużo powiedziane było w poprzednim poście). Trzecią są dzieci. Powinniśmy także starać się uważać na nie podczas restrykcyjnych diet i w okresie ciąży. Rozwijający się płód, jak łatwo się domyślić znacząco zwiększa zapotrzebowanie, co podnosi również ryzyko niedostarczenia odpowiedniej ilości tego pierwiastka w pożywieniu.
Jak zapobiegać powstaniu niedoboru żelaza?
Wiadomo, że aby zapobiegać takim zdarzeniom kluczową kwestią jest odpowiednia podaż w diecie. Podobnie jest również i tym razem. Co więc jeść? żółtka jaj, mięso drobiowe (kurczak, indyk), mięso czerwone, ryby, zielone warzywa, wzbogacone płatki śniadaniowe, suszone owoce, nasiona i...
no właśnie - orzechy. Czy mama nie powtarzała w dzieciństwie, że orzechy są dobre na mózg?
Nie tylko dieta.
No właśnie, nie tylko ona jest kluczowa. Ponieważ oprócz dbania o odpowiednią podaż musimy zadbać jeszcze o dobrą przyswajalność. Więc tutaj 3 złote rady:
-żelazo lepiej przyswajalne jest w połączeniu z witaminą C - słusznie więc skrapiamy rybę sokiem z cytryny, jemy mięso z ziemniakami (tak, ziemniaki też mają w sobie pewne ilości tej witaminy).
-słabiej przyswaja się jeśli popijamy kawą lub herbatą
-nie należy go także spożywać razem z pokarmami bogatymi w błonnik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz