piątek, 7 grudnia 2012

Co wiesz o wegetarianiźmie ?

Wegetarianizm narodził się w Indiach jeszcze przed naszą erą. Początkowo miał on charakter czysto religijny i w dalszym ciągu czasem go zachowuje. Jako przykład możemy przytoczyć kościół Adwentystów Dnia Siódmego, Hinduizm, czy nawet niektóre zakony katolickie. Nurtem tym, zainteresowanych było również wielu filozofów (Sokrates, Pitagoras, Platon), ale najpopularniejszy wydaje się on być wśród miłośników zwierząt. Niezależnie jednak od pobudek, jakimi się kierujemy powinniśmy znać i akceptować pewne fakty. To właśnie ma na celu ten wpis. Nie będzie on ani pochwałą, ani naganą, a jedynie informacją.
Dziś wegetarianizm występuje pod różnymi postaciami. Niektóre odmiany dopuszczają lub nie spożywanie: ryb, serów i przetworów mlecznych, jaj, warzyw etc. Do najsłynniejszych wegetarian należeli między innymi:
Albert Einstein, Leonardo da Vinci, Arthur Schopenhauer.




Zalety:
- u wegetarian praktycznie nie występuje nadwaga i otyłość, gdyż podaż kalorii z pokarmów roślinnych jest niska
-niższe spożycie soli, co przekłada się na zmniejszenie ryzyka chorób takich jak nadciśnienie
-dieta uboższa w tłuszcze, w szczególności zwierzęce, których nadmierne spożycie jest niekorzystne dla zdrowia
-większy udział cukrów złożonych, których spożycie jest o wiele bardziej korzystne dla naszego zdrowia niż w przypadku cukrów prostych
-spożywanie dużej ilości warzyw i owoców zmniejsza ryzyko niedoboru witaminy C, a jest to jeden z najczęstszych niedoborów w Polsce (zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym)
-zmniejszone ryzyko zakażenia niektórymi pasożytami, które przenoszą się np. przez niedogotowane mięso

Wady:
-kłopoty z pokryciem zapotrzebowania kalorycznego tylko i wyłącznie pokarmem roślinnym (stąd też odradzana np. ciężko pracującym fizycznie, sportowcom, kobietom ciężarnym i karmiącym, dzieciom)
-zdecydowanie za niska podaż witaminy B12 (można ją niwelować jeśli jemy ser biały)
-podobnie problem ma się z witaminą D, której braki częściowo możemy zniwelować spędzaniem czasu na słońcu (jest ona wtedy wytwarzana przez nasz organizm), w zimie należy zwiększyć spożycie np. roślinnych tłuszczy wzbogacanych w tę witaminę
- zbyt mało w diecie (lub zbyt niska przyswajalność) żelaza, wapnia, cynku
- częsta zbyt niska podaż białka, w przypadku diet niedopuszczających spożycia jaj i serów - brak źródeł białka wysokiej jakości

Bez względu na to, po której stronie jesteśmy, pamiętajmy o najmłodszych, gdyż badania prowadzone w Holandii wykazały, że dzieci z rodzin wegetariańskich rozwijają się gorzej od swoich rówieśników jedzących mięso. Często cechuje je wolniejszy wzrost, niższa sprawność fizyczna i emocjonalna. Były one także o 55% bardziej narażone na wystąpienie krzywicy zimą (28% w lecie). Pod żadnym pozorem nie powinniśmy pozwolić by nasze przekonania żywieniowe doprowadziły do powstania jakichkolwiek niedoborów u dzieci. Poczekajmy aż dorosną, prawidłowo się rozwiną i wtedy niech podejmą własną decyzję! źródło zdjęcia: wikipedia.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz