niedziela, 13 stycznia 2013

Zdradliwe napoje.

 W poprzednim wpisie dość dogłębnie przeanalizowana została sprawa gospodarki wodnej organizmu. Skoro wiemy już ile spożywać płynów nadchodzi  czas, by postawić sobie kolejne pytanie - co pić najlepiej? 

Jednym z głównych problemów Europy i Ameryki Północnej jest zbyt duża podaż kalorii w napojach. Wartość energetyczna w płynie łatwo wchodzi, ale już tak łatwo wyjść nie chce - trzeba by było się trochę poruszać, a to znów nie jest mocną stroną sporej części ludności. 
    Wyobraźmy sobie samochód, do którego próbujemy dolewać paliwa w ilościach, których nie jest w stanie on spalić, a paliwo wycieka z każdej strony. Na pewno nie funkcjonowałby jak trzeba - podobnie jest z naszym ciałem. Powszechnie panuje pogląd, że spożywanie słodzonych napojów przyczynia się do powstawania chorób cywilizacyjnych: cukrzycy typu II, otyłości, nadciśnienia tętniczego i nawet próchnicy zębów. Z tego właśnie powodu w USA, które jest kolebką problemów na tle złego odżywiania powstały zalecenia dotyczące spożycia płynów:



 The beverage guidance panel 2006, Popkin, (ilustracja pochodzi z książki "Woda w żywieniu i jej źródła" pod red. A. Brzozowskiej i J. Gawęckiego)


Zalecenia podzielono na 2 grupy. Po lewej stronie, dla osób z nadwagą, otyłością i cukrzycą. Po prawej stronie dla nie uskarżających się na żadne choroby łączone ze złym odżywianiem.
    Wniosek płynący z tej publikacji jest prosty - unikać, unikać i jeszcze raz unikać słodzonych napojów bez żadnych wartości odżywczych. Jeżeli koniecznie mamy ochotę na coś słodkiego do picia sięgajmy raczej po sok owocowy, w którym znajdziemy (oprócz cukrów) witaminy. Najlepszy byłby oczywiście ten wyciskany, zawierający tylko naturalne składniki. Bez obaw możemy sięgać po wodę, niesłodzoną herbatę i kawę i będą to dla nas najlepsze źródła płynów.  
    Dobrym pomysłem są także herbaty owocowe, szczególnie polecane przez Niemieckie Towarzystwo Żywieniowe, są one niskokaloryczne, a zawierają sporo cennych substancji odżywczych pochodzących z darów natury.

Na koniec drobna ciekawostka - pewnie niektórzy z was zwrócili uwagę, że w zalecanym spożyciu dla osób zdrowych uwzględniono piwo - według rzeszy dietetyków napój zakazany. Tutaj objawia się właśnie to, do czego zawsze namawiam - nie musisz całkowicie rezygnować, zachowaj umiar! Co oznacza umiar w przypadku alkoholu możesz przeczytać również na moim blogu.  


Literatura: Brzozowska A., Gawęcki J., Woda w żywieniu i jej źródła, Poznań 2008, Wydawnictwo Akademii Rolniczej im. Augusta Cieszkowskiego, ISBN: 978-83-7160-486-7  



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz